Obiekt położony o stóp stoku narciarskiego co w ziemie jest na pewno super lokalizacją. Wybraliśmy się tutaj na weekend rodzinny z uwagi na atrakcje dla dzieci oraz SPA. Liczyliśmy też na dobre jedzenie ale... O ile do czystości, wielkości pokoi i uprzejmości personelu nie mieliśmy żadnych uwag, zwłaszcza młoda część personelu restauracji starała się na prawdę mocno i wychodziło im to b. dobrze. To niestety niesmak pozostawiło jedzenie w restauracji:kotlet schabowy był tak suchy, że można by w jego miejsce wstawić pumeks i nikt by różnicy nie zauważył. W dodatku już w sobotę o 15-tej nie było już 2 głównych deserów oraz kilku pozycji z karty. Do tego ceny (za jedzenie) na prawdę z kosmosu.
SPA - zamówiliśmy z żoną masaże całego ciała no i niestety tutaj spotkało nas największe rozczarowanie wyjazdu. Byliśmy pierwszymi klientami w niedzielny poranek. Cisza i spokój to to co mamy na myśli. Niestety personel o ile bardzo zgrany, to niestety jest baardzo głośny. Leżąc już w (ostatnim) pokoju, czułem się jak na studenckiej imprezie. Sam masaż miał być głębokim i silnym masażem a okazał się chaotycznym głaskaniem w dodatku z całkowitym pominięciem wielu partii ciała. Czarę goryczy przelał fakt, że Pan masujący zarówno mnie jak i żonę, w przerwie pomiędzy nami zdążył wypalić chyba z 10 papierosów ale zapomniał już o gumie do żucia przez co moja żona zrezygnowała po 30 minutach z usługi.
Sama strefa basenowa całkiem fajna + 2 duże sauny, bonus to przeszkolan ścina w suchej! Ale żeby nie było za dobrze to zewnętrzne jacuzzi PŁATNE DODATKOWO - chore!!
Generalnie miejsce super, personel (z małym wyjątkiem) też super ale restauracja i spa do mocnej poprawy.