Kiedyś to i była "chata", ale dziś to nowy ,ładny hotel położony w sercu Pienińskiego Parku Narodowego Słowacji ,a oddalony około 800 m od granicy Polskiej .
.Zresztą nie znam nikogo kto będąc w Szczawnicy nie odwiedził by tego miejsca.Do Leśnicy, bo tak nazywa się Słowacka wioska gdzie stoi "Pieninska chata" można zrobić sobie wspaniały spacer , lub podjechać rowerem malowniczą ścieżką rowerową .Można też samochodem ,ale tu już trzeba dołożyć kilometrów, a dla tych co lubią zdobywać szlaki , zejść sobie szlakiem turystycznym z "Palenicy. Tak , czy tak warto dla widoków , dla wspaniałej atmosfery którą tam spotkasz na każdym kroku {personel , góralska muzyka} ,ale i też aby spróbować tamtejszej kuchni regionalnej {pycha}.Polecam ten hotel ,pokoje w nim duże,jasne , czyściutkie. Na miejscu basen, restauracja , kort tenisowy , wypożyczalnia rowerów, bliskość Dunajca ,a dewizą tego miejsca to Gościnność.