Nowoczesny hotel ze spa i basenem. Byliśmy w tym roku na nartach w ferie. Zaleta ogromna-blisko stoku narciarskiego Henryk, bez dojazdu ski-busem. Ale są braki-bardzo ciasna narciarnia, brak choćby ławeczki dla narciarzy , żeby założyć dziecku buty. I kompletnie niezrozumiały brak kawy w pokojach-mimo, że jest czajnik.
Kolejka po kawę na śniadanie jak za Gierka-chyba przydałby się drugi ekspres. Ogólnie jedzenie bardzo ok, udogodnienia dla rodzin z dziećmi, basen, sauna -fajnie. W barze Stones można posiedzieć wieczorem i wypić drinka, muzyka w barze z radia-nie zachęca do używania parkietu- i barmani smuuutni i sztywni jak w sali pożegnań zakładu pogrzebowego...