Pałac w Chałupkach – okazały, barokowy budynek, żyjący jako hotel i restauracja, najlepsze rozwiązanie na utrzymanie zabytkowego obiektu poza szlakami turystycznymi. Trafiliśmy tutaj w drodze na narty do Austrii. Mimo późnego przyjazdu zostaliśmy uraczeni wspaniałą kolacją: delikatny domowy pasztecik z chutney morelowym, podawany z opiekaną bagietką, tajemniczy „Przysmak hrabiny” i doskonałe penne ze szpinakiem, serem gorgonzola i suszonymi pomidorami w towarzystwie dobrego wina pozwoliło zapomnieć o zmęczeniu podróżą. Dodatkowo wystrój sprzyja odpoczynkowi: dobrze dobrane obrazy, piękne, nowoczesne, kute żyrandole i balustrady doskonale współgrają z zabytkowym wnętrzem. W pokojach super wykrochmalona pościel i bardzo wygodne łóżka.
Śniadanie serwowane w formie szwedzkiego stołu, każdy znajdzie coś dla siebie.
Pałac otoczony jest starym założeniem parkowym, w zimie niestety nie prezentuje się najlepiej. Na pewno będę pamiętać o tym miejscu szukając następnym razem noclegu w tym rejonie.Więcej