Choć hotel i jedzenie są drogie, ale jest to miejsce jak z baśni "Tysiąca i jednej nocy" niezapomniane miejsce po środku "nigdzie". Przy czystym niebie widzisz gwiazdy na niebie, możesz rano obejrzeć wschód słońca na pustyni, na horyzoncie góry a przed tobą pustynia, w oddali slychać niestety odgłosy drogi ale to już taka niewielka wada. Można wejść na dach i zobaczyć wszystko z góry. Pomieszczenia są pięknie urządzone, na ścianach i posadzkach leżą i wiszą dywany, fantastyczna atmosfera starego karawanseraju (400 lat) przy odrobinie wyobraźni słyszysz nawoływania karawany, głosy zwierząt i widzisz tobołki wiezione przez karawanę. Śpi się wprawdzie na podłodze na materacu na platformie osłoniętej od reszty przestrzeni kotarą ale to niewielka niedogodność za cenę takiego fantastycznego klimatu. Łazienki niemal luksusowe, niestety byliśmy na poczatku zimy a przy braku dachu nad większością budynku zimno wdziera się wszędzie (część sypialniana jest ogrzewana). Restauracja urządzona z dużym smakiem, wszędzie są dywany, jedzenie bardzo dobre, na śniadanie oprócz innych smakołyków podano dżem z róży!!!!
Gorąco polecam choć trudno tam dotrzeć nie mając do dyspozycji samochodu lub taksowki ale noc tam spędzona będzie niezapomniana!!! Pobyt: listopadzie 2011 - jest to poprawka do błędnie umieszczonej przez system opinii dla innego hoteluWięcej
87
96
34
13
17