To był mój pierwszy i ostatni pobyt w Egipcie. Byłam już w niejednym kraju arabskim. Ogólne wrażenie to szalu nie ma. Bardzo zadbana zieleń. Z czystością slabo. W lobby niezbyt czysto. Mistrzostwem były plastikowe szklanki wielorazowego uzytku często nawet nie myte. Zdarzało się że goście otrzymywali napoje w nie umytych plastikowych szklankach. Z czystością na stołówce też słabo. Pokój który mieliśmy był nawet ok. Sprzatany codzienne. Bardzo ładna plaża. Nie ma problemu z lezakami. Czyste ręczniki. Napoje alkoholowe przypominające benzynę lotniczą.

Mimo wielu obaw, jakie mieliśmy przed wyjazdem do Egiptu zdecydowaliśmy się właśnie na Prima Life. Bazowaliśmy na opiniach z tripadvisor i... nie zawiedliśmy się! Hotel może nie jest super nowoczesny, ale dobrze wyposażony, czysty, pokoje sprzątane codziennie, a teraz resortu robi ogromne wrażenie - dużo zieleni, wszystko pięknie przystrzyżone, zadbane, mnóstwo osób dba o porządek oraz wygląd ogrodu. teren hotelu jest rozległy, my mieliśmy pokój przy plaży. Plaża czyściutka, dużo leżaków, nie ma problemu, aby zająć miejsce. Na plaży bar z napojami, popcornem, a z drugiej strony także drugi z napojami i przekąskami (od 13 do 16 pizza, hot dogi, hamburgery itp). Rafa koralowa zrobiła na nas ogromne wrażenie (pewnie dlatego, że to pierwsza, jaką w życiu widzieliśmy), jednak widać dużo zniszczeń, bardziej zadbana jest poza bojami. Na plaży jest również sklep z akcesoriami do pływania, jest też"biuro podróży", które organizuje rejsy, nurkowanie itp. Na plaży animatorzy zachęcają do brania udziału w zajęciach, jednak nie są natarczywi. Baseny czyste, przestronne, plusem ogromnym jest bar "w wodzie" oraz kolejny bar przy basenach z przekąskami. Tam również leżaków nie brakuje. Animacje bardzo urozmaicone - siatkówka, dart, aquagym, streching, joga, a wieczorami ciekawe występy. Jeśli chodzi o jedzenie to przy pobycie tygodniowym jest ok, później podejrzewam, że może sie znudzić.Ogólnie hotel oceniamy bardzo dobrze i serdecznie polecamy spędzić tam urlop:)