Hotel architektonicznie jest BAJECZNY !Wejście do hotelu,foyer imponuje przestrzenia i mozaikami,cudownymi,niekończącymi sie mozaikami. Jedzenie niezłe ale serwowane(wolałam w Maroko forme szwedzkiego stołu) ale obsługa najsympatyczniejsza ze wszystkich hoteli w jakich nocowaliśmy. Bardzo serdeczna i wplatajaca często słowa polskie. Ale pokoje i ogrzewanie!!!! Nocowalismy tam dwa dni i w pierwszym dniu trzykrotnie musiałam zmieniac pokój. W pierwszym(owszem pieknie umeblowanym) smierdziało stechlizna i temp nie wzrastała powyżej 13 stopni-a była to zima-grudzień. W drugim pokoju-umeblowania koszmarne,brak smrodu stechlizny ,temperatura nie ruszała powyzej 14 stopniu. W trzecim pokoju(i juz wiecej pokoi na zmiane nie było).Nic nie działąło. I byłam zmuszona z chora córka z dreszczami i goraczka przesiedziec godzine w okolicach recepcji "na walizkach" aż naprawia ze swoim slimaczym tempem ogrzewanie w którymś pokoju. Całe noce niestety nie przespałam.Ogrzewanie hałasowało niemiłosiernie ponadto klimatyzatory chyba pamietały "wsteczne lata świetle "-kurz i brud jaki sie z nich wydostawał...no niestety "strach sie bać".Ocene tak wysoką daje za architekture i przesympatyczna obsługę

Hotel super głównie dzięki wspaniałej obsłudze.Pokoje czyściutkie z dość dużymi łazienkami.Każdego dnia sprzątane. Obsługa zawsze uśmiechnięta i pomocna. Wspaniali i życzliwi ludzie. Recepcja sliczna. Wszystko klimacie Maroka. Darmowe wi fi.Jedzenie dobre choć bez rewelacji. Jak dla mnie najlepszy hotel podczas wycieczki objazdowej.