W obiekcie bywaliśmy wcześniej, zawsze w tym samym pokoju z jaccuzi. Zwykle w pokoju było czysto, jacuzzi działało, a hotelowe jedzenie było smaczne. Jednak teraz zostało tylko jedzenie. Kiedy weszliśmy do pokoju naszą uwagę zwrócił wszechobecny zapach odświeżacza, po wejściu do łazienki okazało się, że w pomieszczeniu z sławetnym hydromasażem pachnie starą kanalizacją oraz szambem, nie ma instrukcji (,która wczesniej byłą) odnośnie korzystania z jacuzzi, i co jeszcze gorsze hydromasaż po prostu nie działa. Oczywiście próbowaliśmy "przepłukać kanalizację" bo myśleliśmy, że może to z rur - nic bardziej mylnego, po odkręceniu wody fetor szamba wydobywał się ze zdwojoną siła. Na nasze nieszczęście zaczęliśmy tę nierówną walkę późno wieczorem i kiedy okazało się,że hotel świadomie sprzedał nam pokój z zepsutym, zakiszonym jaccuzi było już po północy i zdecydowaliśmy zgłosić tę sprawę następnego dnia rano. Pani z recepcji po zgłoszeniu stwierdziła, że faktycznie "śmierdzi" co zgłosiła swojej szefowej. Nie roztrząsając już szczegółów żenującego poziomu obsługi, a przede wszystkim enigmatycznej "właścicielki" , która rozmawiając telefonicznie z Panią z recepcji w naszej obecności uznała, że nie mogła porozmawiać z nami, gdyż podobno "była zajęta i nie może rozmawiać", mimo, że za chwilę ponownie rozmawiała ze swoim pracownikiem. Masa dopominania się o zwrot należności, zbywanie, zrzucanie odpowiedzialności na wyimaginowane działy firmy i rozmyślanie o tym "czy bardzo śmierdziało, czy tylko troszkę muskało nozdrza wonią szambiarki" sprawia, ża nasza noga już więcej tam nie postanie. ODRADZAMY wszystkim, którzy chcą w spokoju spędzić czas i odpocząć a w zamian otrzymają pokoj z jaccuzi za prawie 400pln, w którym jacuzzi jest już tylko starą, mikrobiologicznie skolonizowaną wanną owianą nutami sedesowymi.