Hotel prezentuje się dobrze, jednak czar prysła, jak wchodzisz do pokoju. Szafki z okruchami w środku, okna i balkon brudne. Tapicerka w okolicach głowy na łóżku zniszczona (fragmentami jej brak). Szczytem wszystkiego jednak są mega brudne, materiałowe leżaki na basenie zewnetrznym, brudne plamy wszechobecne. Ponadto otrzymaliśmy ręczniki, rwące się (bo innych już nie ma). W okół basenu wewnętrznego ładne czyste, z tworzywa sztucznego leżaki. Bar przy basenie zewnętrznym, czynny od 12.00, gdzie kolejka zaczyna się formować co najmniej pół godz wcześniej (bardzo długo czeka się na zamówienie, jedna osoba to za mało). Śniadania obfite, trochę za szybko kelnerzy zabierają talerze z resztą jedzenia (gdy tylko odejdziesz na chwilę coś dobrać). Obiad/kolacja szefa kuchni, pyszna ale zbyt krótka, dla tych co korzystają z tej opcji kilkakrotnie podczas pobytu (danie główne, to łosoś lub policzki wołowe). Ogólnie gdyby nie te leżaki i ręczniki na basenie byłoby ok.

Pobyt wakacyjny.
Przy pierwszym kontakcie z hotelem - było nieźle. Ciekawa bryła, bliskość Wisły, niezły punkt wypadowy na toruńską starówkę. Tyle dobrego.
Po wejściu do pokoju niestety czar pryska. Zbyt czysto nie było. Sporo kurzu, szczególnie na uchwytach szuflad wszelkich. Zagłówek za łóżkiem ze sztucznej skóry rozwalający się popękany z ubytkami. Tzw. dostawka rozlatywała się.
Hmm no nie wygląda za dobrze jak na 4-gwiazdkowy hotel.
Balkon z lepiącą się podłogą i całkowicie bez jakiegokolwiek wyposażenia. Ani krzesełek, ani stolików, ani jakichkolwiek suszarek do kąpielowych rzeczy ( dlatego z barierek straszyły ręczniki, stroje kąpielowe itp. , bo po kąpieli gdzieś to trzeba wysuszyć).
Łazienka zdecydowanie się wyróżniała na plus. Duża czysta z otwartymi kabinami prysznicowymi. Niestety brodziki ze zbyt małym spadem i przy kąpieli momentalnie zalana cała podłoga w łazience.
Teraz czas na basen. Za dużo chloru w wodzie. Leżaki zdecydowanie do wymiany. W szatniach przydałoby się częściej wycierać podłogę. Zbyt ślisko.
Bar przy basenie zewnętrznym. Może 2 osoby można tam postawić, bo 1 stanowczo sobie nie była w stanie poradzić z ilością zamówień.
Gastronomia.
Śniadania poprawne. Bez fajerwerków. Codziennie niemal identyczny wybór.
Co do obiadów/kolacji to te wykupione w restauracji hotelowej jako wybór z karty - strasznie malutki ten wybór, ale sama forma podania i smak potraw zdecydowanie duże 5.
Podsumowując:
Hotel na góra 2 noclegi, dłużej zaczyna denerwować. Jak na 4gwiazdkowca w centrum Torunia wypada bardzo blado.

Hotel bardzo duży, pięknie położony, nad Wisłą. Basen zewnętrzny jest zbawieniem przy upalnych dniach, wystarczająco duży, z dostępem do baru. Bogaty asortyment śniadaniowy, i nawet przy ograniczeniach związanych z pandemia, obsługa działa bardzo sprawnie. Dostosowanie się do sytuacji najmniejszym kosztem Gości zdecydowanie na plus. Śniadanie można zjeść na tarasie, z widokiem na Wisłę. Brawa dla Działu F&B za pomysł z koszami piknikowymi, zamówiliśmy kosz włoski i byliśmy bardzo mile zaskoczeni jakością i asortymentem. Wyjechaliśmy z pozytywnym wrażeniem i planami kolejnego pobytu