Poszliśmy na pomidorowa, niby najlepsza w mieście... Pomidorowa bardzo przeciętna. Potem doszly drugie dania, pierś ze szpinakiem i suszonymi pomidorami oraz najprostsza piers panierowana. No i pierwsze: bardzo małe porcje. Kotlety miały ok 100g. W pierwszym przypadku było więcej tych suszonych pomidorów niż tego mięsa, danie zjadliwe, ale pierś panierowana to jakaś pomyłka! Widać bylo i czuć, że ktoś najpierw ta pierś ugrillowal w przyprawach a potem wrzucił w panierkę i usmażył. Kotlet był jakiś cały taki rozmoczony i wręcz ohydny!
A teraz PIWO lane - zwietrzałe i wygazowane, jakby stało dwa dni otwarte.
Mojito...chyba ktoś dolał wódki zamiast rumu, ohyda
Po zwróceniu uwagi kelnerce powiedziala tylko : ależ to niemożliwe...płatność kartą? Żenada. Najgorszy obiad we Władysławowie.
Są Państwo właścicielami tego obiektu lub kierują nim? Warto zacząć nim zarządzać w celu między innymi udzielania odpowiedzi na recenzje i aktualizowania swojego profilu.