Miły weekendowy pobyt razem ze zwiedzaniem okolicy który był bardzo przyjemny.
Chce się wracać i patrzeć na rozbudowę zamku.
Jedno z miejsc gdzie zje się regionalne jedzenie i zapije regionalnymi napojami.
Byłem 2 razy i jeszcze wrócę.
Polecam.
Miły weekendowy pobyt razem ze zwiedzaniem okolicy który był bardzo przyjemny.
Chce się wracać i patrzeć na rozbudowę zamku.
Jedno z miejsc gdzie zje się regionalne jedzenie i zapije regionalnymi napojami.
Byłem 2 razy i jeszcze wrócę.
Polecam.
Wczoraj byliśmy na obiedzie z rodziną, i niby wszystko było pyszne ale muszę zwrócić uwagę na jedną rzecz. Stojąc jeszcze na dziedzińcu nie dało się nie zauważyć Pana który w białej koszuli i fartuchu z zaangażowaniem „sprzątał” wokół śmietników niby to nic strasznego ale po wejściu na restauracje okazało się że ten Pan 3 minuty po tym jak sprzątał śmietniki okazał się być naszym kelnerem, nie jestem czepliwy Pan był uśmiechnięty oraz bardzo miły więc postanowiłem zapomnieć o tym co widziałem. Ale zanim otrzymałem danie postanowiłem zejść jeszcze do toalet w których sprzątała już trochę mniej uśmiechnięta Pani, i to niby też nic strasznego, ale gdy oboje z wyżej wymienionej pary od razu po powrocie Pani „z dołu” wynieśli nam nasze dania zaczęło być trochę niesmacznie. Szkoda że tak fajny obiekt z taką ilością turystów nie może pozwolić sobie na osobę przeznaczoną tylko do takich robót. Osobiście uważam że na pewno odpowiednią grupą do sprzątania w tym obiekcie nie są kelnerzy. Pozdrawiamy Pana Karola i dziękujemy za miłą obsługę
Mimo iż zamek jest piękny i znajduje sie też w pięknym miejscu to niestety nasz pobyt mnie rozczarował.
Pokoje na zdjęciach wydają się dużo ładniejsze, zapewne na stronie zamku załączone są fotki najlepszych pokoi , tymczasem my dostaliśmy dwa pokoje nr 5 i 6 o naprawde przeciętnym standardzie. W pkoju nie ma ani tv ani radia , internet też nie działał, niby na 1 noc-tak jak w naszym przypadku to nie był wielki problem , ale na dłuższy pobyt... trochę dziwnie.
Moje dzieci przez przypadek zostawiły w łazience elektryczne szczoteczki , które niestety zostały wyrzucone przez obsługę.. po telefonie do hotelu najpierw zostałam poinformowana , ze zostana odesłane , potem mailownie , że jednak nie zostały znalezione...Jako były pracownik 5* hotelu , wiem , ze nie należy wyrzucac NICZEGO co pozostawi za sobą gość htelowy! i nie chodzi tu nawet o wartościowe rzczy ale nawet o najbardziej błache-mogą one bowiem dla kogoś mieć wartość sentymentalną i nie nam to oceniać.
W łazience , w pokoju 6 nie ma mozliwości zaczepienia prysznica , więc w trakcie mycia trzeba go przytrzymywać jedną ręką. Czystość łazienki też pozostawiała wiele do życzenia.
Mogę za to wysoko ocenić restauracje , miła obsługa , smaczne jedzenie i bardzo dobre śniadanie. Na posiłek warto się wybrać , na nocleg zdecydowanie nie.
Zamek w Tykocinie to miejsce z klimatem i historią. Dzięki temu, że jest niedaleko Białegostoku - to idealna baza na weekendowy wypad za miasto, lub po prostu na obiad i spacer. Na miejscu jest dobra kuchnia - szczególnie polecam pierogi :). Widać, że zamek wciąż się rozbudowuje i oferuje fajne imprezy takie jak Podlaskie Auto Cafe lub Gęsinę na św. Marcina. Jest w czym wybierać - kto jeszcze nie był - warto!!! A jeśli chodzi o hotel - miła, profesjonalna obsługa i nienaganna czystość.
spędziliśmy tam 4 noce, pokoj spory i czysty bez udogodnień. Denerwujące było łózko ktore było podwójne ale z dwóch łózek i cały czas sie rozjeżdżało, obsługa miła , sniadani dobre ale co dziennie to samo , juz na trzecim śniadaniu mi sie jeść nie chciało , zero inicjatywy .
Bardzo miłe miejsce.Jedynym minusem jest targanie walizki po ok. 60 stopniach wieży- osoby starsze mogą mieć kłopot. Reszta ok. Gratulacje dla Właściciela za pasję.Siatka na owady w oknie bardzo przydatna.