spędziliśmy tam 4 noce, pokoj spory i czysty bez udogodnień. Denerwujące było łózko ktore było podwójne ale z dwóch łózek i cały czas sie rozjeżdżało, obsługa miła , sniadani dobre ale co dziennie to samo , juz na trzecim śniadaniu mi sie jeść nie chciało , zero inicjatywy .
Booking.comBooking.com
Bardzo miłe miejsce.Jedynym minusem jest targanie walizki po ok. 60 stopniach wieży- osoby starsze mogą mieć kłopot. Reszta ok. Gratulacje dla Właściciela za pasję.Siatka na owady w oknie bardzo przydatna.
Klimatyczny pokój, wygodne łóżko, czysto, miło, wygodnie. I elegancko, bo pokoje urządzone w dobrym stylu. Wystrój ze sobą współgra, nie jest przypadkowy jak często się zdarza w podobnych miejscach. Obsługa na 5-tkę! Widoki z okna na okolicę, czyli na rozlewiska rzeki, łąki i malowniczy Tykocin. Wszystko z dala od ruchliwych dróg. Można naładować baterie :). Noce w zamku spokojne - żadnych duchów nie ma, choć nie jeden monarcha postawił tam nogę ;). Zamek ma ciekawą historię. Poza tym Tykocin sam w sobie także warty przejścia wzdłuż i wszerz. Wrócę tu jeszcze, bo można nacieszyć duszę, oko i podniebienie.
Miejsce posiada niesamowity klimat, właściciele dbają o najmniejszy detal. Wszystko jest wiernie odwzorowane, gorąco polecam muzeum w podziemiach zamku - ciekawa podróż w przeszłość! Bardzo dobra kuchnia z lokalnymi przysmakami!
Rodzinna, ciepła atmosfera i niezapomniany nocleg w najprawdziwszym zamku! Polecam każdemu, kto chciałby przeżyć coś wyjątkowego w trakcie swojego urlopu.
Obiekt posiada Restaurację oraz Muzeum, z których koniecznie trzeba skorzystać!
Mieliśmy okazje oglądać rekonstrukcje oblężenia z czasu Potopu szwedzkiego. Widowisko było niesamowite, zupełnie jakby człowiek cofnął się w czasie.
To co mnie urzekło w Zamku tykocińskim to bardzo ciepły klimat.
Co do kuchni i serwowanych tam potraw to na pewno mogę polecić Kreplach (nie wiem czy to tak się pisze, w każdym razie było pyszne) i gęsinę.
Pokój był czysty i ładnie urządzony, bardzo podobał mi się widok z okna.
Jestem pewna, że jeśli wybierzemy się na Podlasie to wrócimy na Zamek w Tykocinie.
