Pokój był OK, ale śniadanie następnego dnia to była porażka! Zimna jajecznica i byle jak zrobiony bekon.Kawałki obeschniętych parówek. Super automat z kawą, ale wszyscy Włosi zamawiali kawę z zaplecza. kelnerzy uwijali się jak w ukropie i nie mieli czasu na dbanie o wystawione jedzenie. Jajecznicę donieśli z zaplecza na moją wyraźną prośbę. Całkowicie zimną!!! Jedynym pozytywem jest automat do wyciskania świeżego soku z pomarańczy. Sok pyszny!Więcej
131
304
126
34
9