Wchodząc do restauracji przywitała nas mamma Rosa, potem przyszedł jej syn który zanim wziął od nas zamówienie zaczął z nami rozmawiać, żartować z nami itp. Czuliśmy się dosłownie jak w domu. Zamówiliśmy na przystawkę Impepata di Cozze i domowej roboty białe wino, na drugie wzięliśmy dwa razy makaron z owocami morza i słoik Mamma Rosa. Wszystko było przepyszne. Makaron domowej roboty idealnie ugotowany, owoce morza świeże. Na deser wzięliśmy ciasto domowej roboty i dostaliśmy do spróbowania trzy „nalewki” domowej roboty, z trawy cytrynowej, z bazylii i z selera. Zdania były podzielone, moim zdaniem najlepsza była z selera.
Zdecydowanie warto się tam wybrać, nie jest to wykwintna restauracja, panuje tu raczej domowy klimat. Ceny są Za całość czyli przystawke, 0.5l wina, trzy dania główne i dwa desery zapłaciliśmy 50euro. Zdecydowanie warto!!!