Wielkie rozczarowanie. Zmarnowany ostatni wieczór w Levočy. Jedynym smacznym daniem była czosnkowa zupa- krem. To wariacja na temat klasycznej Česnakovej, rzeczywiście świetna w smaku. Ale juz pomidorowa, rzekomo toskańska, to po prostu przecier z puszki posypany pseudo parmezanem ( w tej roli przeciętny ser słowacki)....Filet z łososia na makaronie parpadelle w sosie śmietanowo- portowym to prawdziwa katastrofa! Wysuszony kawałek fileta, zupełnie bez smaku, za to skąpany w nieapetycznym tłuszczu wraz z makaronem i uduszonymi plasterkami pora - właściwie raczej zupa z tłuszczu z kluskami i suchą rybą ma wierzchu. Rozpacz. Smażony Hermelin (słowacki i czeski ser typu camambert) trudno zepsuć, ale już towarzysząca mu surówka, polana zwykłym octem, ściąga danie w dół. I nasze nastroje rownież. Nie polecam!! Ceny tez nie takie niskie w porównaniu z innymi, znacznie lepszymi restauracjami w Levočy. Taras na murach otaczających miasto fajny, ale to niewielka pociecha.Więcej