Wystrój na zasadzie rupieciarni z poprzednich epok, może się niektórym podobać, mimo tylu staroci(co nie jest wadą lecz nie wszyscy to lubią) bardzo czysto i przytulnie. Stoliki schludne a pod serwetami a'la koronka, czysto i nie ma paprochów. Świetne domowe jedzenie, duży wybór potraw, menu...na ścianie więc po zajęciu stolika trzeba podejść, wybrać i zamówić przy barze, możliwość komponowania pod swój smak. Dobra obsługa, pomocna ale nie nachalna, potrafią doradzić. I tu mój hit: zamieniłem ziemniaki na kaszę gryczaną, którą dostałem idealnie ugotowaną i w dodatku z chrupiącymi skwarami ze słoniny. Rewelacja, smak z dzieciństwa. Żona poleca grzane piwo po wileński z jajkiem i de volaille który miał w środku całkiem sporo masła. Znalazłem to miejsce przez przypadek ale chętnie wrócę spróbować innych potraw. W porze niedzielnego obiadu chyba warto zadzwonić i zrobić rezerwację bo można trafić na brak stolików co chyba jest najlepszą recenzją. Acha i ważne .... ceny wcale nie ,,warszawskie" 😉Więcej