Tak jak w tytule. W restauracji byłem już kilka razy i mam co do niej ambiwalentne odczucia. Obsługa się stara, ale z wiedzą na temat potraw..., tak sobie. Jedzenie? Hamburgery dobre, chociaż trochę słabo przyprawione i brak przypraw na stołach. No i wreszcie clou sprawy....Żeberka w sosie BBQ. Podane na desce w jednym kawałku z robionymi frytkami, do tego sałatka colesław. Żeberka wspaniałe, zrobione w punkt. Idealnie upieczone, kości łatwo oddzielały się od mięsa. Mięso rozpływające się w ustach, jak to w żeberkach, lekko przerośnięte ale bez przesady. Dużo super mięska. Sos BBQ jak dla mnie zbyt łagodny, ale to było akceptowalne. Frytki bardzo smaczne fajnie upieczone, chrupiące na zewnątrz i puszyste w środku. Sałatka colesław? Może być.... To wszystko sprawiło, że po jakimś czasie ponownie pojawiłem się w restauracji "Aż Się Uszy Trzęsą" . No i niespodzianka. Festiwal żeberek. Żeberka w trzech rodzajach sosów. BBQ, sos z pomidorami i czymś jescze? Sorry nie pamiętam, no i wreszcie po azjatycku. Ponieważ lubię pikantną azjatycką kuchnie, skusiłem się właśnie na te żeberka. No i się rozczarowałem. Sos za mało pikantny. Żeberka podane na talerzu, w trzech kawałkach, nawet ładnie to wyglądało. Niestety dwa kawałki na wierzchu, ledwo akceptowalne. Mięso pieczone zbyt długo, przesuszone, ale jednak mięso.... Ostatni kawałek to jednak przegięcie. Same kości. Nie było możliwości oddzielenia od nich czegokolwiek. Sałatka pekińska, smaczna. Frytki, jak poprzednio bardzo dobre. Proponuję dbać o jakość! Lokal skromnie urządzony z wykorzystaniem tego, co było pod ręką. Czysto i przyjemnie. Jeszcze tam pójdę i mam nadzieję, że nie będzie to ostatni raz...Więcej