Zajrzeliśmy do Zorbasa głównie przez to, że mieliśmy miejscówkę nieopodal. Sprawdziliśmy menu online i zaskoczyło nas przede wszystkim, że mimo jasnej inspiracji Grecją, w menu nie szło uświadczyć żadnych potraw z ww. regionu. Jest spory wybór pizz, dania z makaronem i różne mięska. Greki ani...chu chu. ;-) Troszkę namieszaliśmy, bo w planach było zabranie części jedzenia na wynos i dokończenie już na bazie. Stąd zamówiliśmy pizzę Decaro i Danie Chłopa, awizowane jako laureat jakiejś_tam_wyczesanej_nagrody. Ciężko było to odcyfrować, w dodatku mieszanka iście zakręcona w kosmos -- schabowy, gulasz, bigos ... i to wszystko podane na placku ziemniaczanym. Brzmiało wystarczająco egzotycznie, tak więc zdecydowaliśmy się akurat na to danie. Piwko uroczo zimne, czekanie też nie trwało zbyt długo. Ale jak już dania wjechały na stół... lekki szok. Po pierwsze, pizza z jakimś roślinnym substytutem sera. Ciągnął się ów delikwent niczym rasowa krówka mordoklejka. Spotkaliśmy się z czymś takim już wcześniej, ani to przeżuć, ani pogryźć. W smaku również bardzo lata świetlne od prawdziwego sera. Mają w menu dość intrygującą nazwę tego... specjału, ale to sobie sprawdźcie już sami, o ile tam zajrzycie. ;-) Ten sam produkt został zastosowany jako posypka do Dania Chłopa. No i tu mamy prawdziwy galimatias. W dużym skrócie: bezapelacyjnie najbardziej chaotyczna forma zaserwowania jedzenia, jaką w życiu widzieliśmy. Plus sos ewidentnie jadący chemią i mocno zagęszczony (oby!) mąką. Ogólnie nie było to ani niesmaczne ani niestrawne, ale na talerzu prezentowało się trochę jak... hmm. Macie kota? To było coś o prezencji mokrej karmy. Placek niestety poniżej krytyki, smakował ci on trochę jak zmielony papier.... zero kruchości, sami robimy o niebo lepsze. Oceniając całokształt, danie potwornie tłuste i do przesady sycące. Rzutem na taśmę uratowali sobie wszakże punkt drugim daniem czyli pizzą, ciasto poprawne, sosy bardzo smaczne (w zestawie dają pomidorowy i czosnkowy, oba pycha), dodatki mięsne również in plus. Ogólnie ciut za mało na 4 w którejkolwiek kategorii. No może obsługa ... przemiła, bardzo sympatyczna dziewczyna - dbajcie o takich ludzi państwo Właściciele, albowiem to oni - przynajmniej naszym zdaniem - pracują na Wasze pozytywne oceny! :-) Knajpa zdecydowanie na jeden raz. Nie było ani greckiej tragedii ani polskiej komedii.Więcej