Niesamowite wrażenia z koncertu w dekonsekrowanym kościele - bary w bocznych nawach, scena w miejscu ołtarza. Plus znakomity bluegrass Lue Tente & The Cameltoes ;) Doadtkowo na ścianach pamiętki po czarwonym diable (Diavolo Rosso), który dał nazwę tamu miejscu - doskonałemu kolarzowi pochodzącemu z Asti.
1
0
0
0
0