Byłyśmy w San Marino przejazdem, późnym popołudniem, ok. 18:00 (16/10/2020). Było deszczowo i zimno. Byłyśmy od rana w podróż, a do miejsca noclegowego pozostało nam jeszcze 5 godzin jazdy. Chciałyśmy więc zjeść coś ciepłego w tym uroczym mieście. Niestety restauracje otwierały się dla klientów dopiero...od 19:00 i wszędzie odsyłano nas z kwitkiem, nikt nie chciał nas przyjąć. Hotel wraz z restauracją "Cesare" był ostatnim w naszej wędrówce. I jakież było nasze zdziwienie, kiedy pani z recepcji na pytanie, czy możemy zjeść coś ciepłego, odpowiedziała, że wprawdzie restauracja otwiera się dopiero za godzinę, ale kucharze przyszli już do pracy i zapyta ich, czy mogą coś nam przygotować. Nakarmili nas pyszną zupą brokułową z ciecierzycą (jesteśmy wegetariankami), dali nam herbatę, kawę, ciasteczka... i to wszystko z serdecznym uśmiechem na twarzy. Nie było drogo, a było smacznie i bardzo uprzejmie. Możemy tylko dodać: Grazie mille <3Więcej