Wspaniały widok na Gdańsk z Ołowianki nad Mołtawą, wieczór wzbogacony graniem na gitarze i śpiewem utalentowanego muzyka, smaczne drinki i piękne otoczenie! Możliwość zjedzenia posiłku przy palącym się ogniu
Okropne i bardzo nieprofesjonalne podejście do klienta. Zarezerwowałam pokój w terminie w którym niestety koronawirus rozpętał się na całego. Wszystkie loty odwołane (mieszkam za granicą) od strony przez którą rezerwowałam pokój dostałam powiadomienie że w związku z zaistniałą sytuacją należy mi się zwrot bez ponoszenia kosztów rezerwacji. I tu zaczyna się bardzo profesjonalne podejście do klienta.... Po napisaniu kilku email do hotelu z wyjaśnieniem oraz prośbą zwrotu pieniędzy w odpowiedzi dostałam ŻE HOTEL NIE MUSI MI ODDAWAC PIENIĘDZY gdyż jest to dobra wola właścicieli.... I uwaga!!!! Jest to bardzoooo trudny czas dla przedsiębiorcow!!!!!! 😶🤐oczywiście dla zwykłego obywatela jest to bardzo fajny czas gdzie pieniadze nie grają absolutnie żadnej roli.... Drodzy wlasciciele Hotelu Królewski skoro dla przedsiębiorcy oddanie 288 zł jest takim dużym wydatkiem to dla zwykłego Kowalskiego na etacie ta suma przyprawia o zawrót głowy??? Jedyne co hotel zaproponował to zmiana terminu rezerwacji na którą się nie zgodziłam z racji tego że niestety ale nikt nie wie kiedy sytuacja w Polsce i na świecie wróci do normy. Poczułam się jak intruz i ktoś kto wymusza oddanie (SWOICH) pieniędzy. Pieniądze odzyskałam dzięki interwnecji strony przez którą zabukowalam hotel a i to nie bo łatwe gdyż nawet ta firma miała problem z odzyskaniem moich pieniędzy. Definitywnie bardzo źle doświadczenie, Nie Polecam nikomu!!!!!!!…
Pomimo zabookowania pokoju z miesięcznym wyprzedzeniem, hotel po naszym przyjeździe zawiadomił nas, że został im ostatni pokój - z 2 łóżkami pojedynczymi, a nie jak rezerwowaliśmy z 1 łóżkiem podwójnym. Pani w recepcji była niemiła i tylko dodawała od siebie pod nosem, że nasza opinia wystawiona na portalu nie ma żadnego znaczenia. Okno w łazience wypadało z zawiasów. Reasumując - z całego serca nie polecam.
Hotel ma rewelacyjne położenie w samym centrum STARÓWKI GDAŃSKIEJ. Śniadania są bardzo dobre, jednak stan „techniczny” hotelu pozostawia sporo do życzenia. Pokoje i łazienki wymagają remontu. Pod hotelem jest niewielki parking.
To była nasza pierwsza wyjazdowa wigilia i święta z rodzicami postanowiliśmy spędzić w hotelu. Miejsce jest położone nad Motławą w grubych murach starego spichlerza. Na pierwszy rzut oka hotel robi dobre wrażenie. Dopiero po chwili zaczyna się zauważać kurz, odchodząca tapetę, brudne tapicerki na wszystkich meblach, kabina prysznicowa dosłownie spadła na kafelki podczas otwierania. Jednak ten stary, zdezelowany hotel ma doskonałą lokalizację z pięknym widokiem zza małych okienek. Pokoje są na tyle ciemne, że prawie nie widać tych różnych mankamentów :). Jeśli chodzi o menu to widać duży zwrot w kierunku ciężkiej kuchni staropolskiej. Niektóre dania w karcie to niestety jakiś senny koszmar szefa kuchni. Pozycja o nazwie „Marchew” to nieudana próba zapatrzenia się w najlepszych szefów kuchni. W potrawie pojawia się surowy chleb tostowy przypominający rafę koralową. Nie tędy droga... Kolacja wigilijna była bardzo, bardzo udana. Barszcz z jagodami, wspaniale przyrządzony karp, wszystko przepyszne i na bogato. Śniadania to chyba jedne z najlepszych hotelowych bufetów. Ogromny wybór - dań ciepłych, zimnych i na słodko. Świetne pieczywo, świeżo upieczony chleb. Podsumowując tylko menu a’la carte dosyć ciężkie, ale ogólnie brawa dla kucharza. Szczególnie za miłe niespodzianki - cukierki z tataraka i wędzoną sól.…
Są Państwo właścicielami tego obiektu lub kierują nim? Warto zacząć nim zarządzać w celu między innymi udzielania odpowiedzi na recenzje i aktualizowania swojego profilu.
Zarządzaj swoim ogłoszeniem