Restauracja masakra.na jedzenie czekaliśmy ponad 40 minut.ziemniaki zimne mięso nie dosmażone na wpół surowe.chcielismy zjeść dobry obiad a wyszło strasznie.Omijac szerokim łukiem.zaplacilismy za zimny obiad i wpół surowe mięso. PORAŻKA
O hotelu nic nie mogę powiedzieć, ale restauracja w porządku. Wracaliśmy w szczycie ruchu wracających z ferii zimowych, wszystkie restauracje na przestrzeni ponad 100 km były przepełnione, a tu znalazł sie stolik, mimo pełnego obłożenia zostaliśmy obsłużeni sympatycznie, choc w totalnym chaosie na około. Kuchnia nie wydala zup na czas i drugie dania trafiły do nas wczesniej, niż pierwsze, ale panin kelnerka bardzo się sumitowała z tego powodu i starała naprawić złe wrażenie. Placki z borowikami świetne, rosoły, barszcz i żurek smaczne, borowikowa mało grzybowa z "rozpapcianymi" grzankami. Ogólnie wrażenie na plus.
w hotelu nie byłem, ale zjedliśmy w nim śniadanko. jajecznica, jajka sadzone, ser, szynka 25 zł, duża porcja śweże jedzenie Jest czysto? Toaleta też czysta Brakowało mi tylko warzyw Jest nawet wifi Duży parking, stacja benynowa LOTOS
Hotel i restauracja przy trasie S7 w okolicy Szydłowca. Oceniam restaurację. Sala lata świetności ma dawno za sobą, myśle ze w latach 90, ściany są brudne, odrapane, toaleta tez prosi o remont. Zamówiliśmy polędwiczki z borowikami i plackami ziemniaczanymi. Danie kosztuje 36,- więc cena jak w restauracji hotelowej. Podane szybko jak w knajpce przy trasie. Jeśli chodzi o jakość tu mieszane uczucia. Placki tłuste (jak placki), były smaczne, chrupiące i złociste. Polędwiczka (2 plastry) dobra, brak przypraw, tak w daniu jak i na stole. No i grzyby. Lepiej byłoby dać zwykle pieczarki niż to co było na talerzu. Grzyby bez koloru, smaku, zapachu, za to robaczywe. Prawie wszystkie bardzo robaczywe. Nie wierze, ze ktoś tego nie zauważył. Podczas regulowania rachunku powiedziałam Pani która nas obsługiwała o tym, Pani się uśmiechnęła, udała zdziwienie. Ja nie oczekiwałam nic w zamian, tyle żeby Panstwo nie traktowali klientów jak idiotów którym można wcinać każdy syf i żeby nie robili takich niespodzianek klientom. Ja już tam nie wstąpię. Koszt polędwiczek z plackami i herbata dla 2 osób 84,- jak na ten standard i jakość zdecydowanie dużo.…
Ostrzegam przed jedzeniem w tym hotelu Oleńka przy trasie 7. W karcie napisano krem z borowików z grzankami a podano pomyje z kaszą i kawałami starego chleba. Drugie danie kolejna tragedia - twardy kawałek mięsa w panierce w mazi jabłkowej. Kulki ziemiaczane z paczki na starym oleju. Zero smaku i wyglądu. 26.03.2019 Bardzo drogo i nie da się jeść. Omijajcie szerokim łukiem. Janusz z Gdańska
Są Państwo właścicielami tego obiektu lub kierują nim? Warto zacząć nim zarządzać w celu między innymi udzielania odpowiedzi na recenzje i aktualizowania swojego profilu.
Zarządzaj swoim ogłoszeniem