Bardzo proszę, aby Pani menedżer nie odpisywała na uwagi klientów w typowym korporacyjnym stylu, że jest Wam przykro, iż ktoś zauważył nieprawidłowości. Po prostu najwyższy czas przeprowadzić remont obiektu, który ma swoje lata i będzie super.I uczciwie.O problemach z klimatyzacją ludzie piszą już od, bodajże,2004 roku. Ja doczytałam dopiero po powrocie i to w obcych językach.Pani "przepraszam" absolutnie nas nie satysfakcjonuje.Zmarnowaliście nam Państwo wakacje i urlop. Gdyby Wam zależało na gościach to po prostu wymienilibyście nam pokój. Byliśmy tam dwa tygodnie i nasz problem był Państwu znany.Jedno oczko za obsługę.Mam na myśli stosunek do gości personelu przydzielającego pokoje.Nigdy więcej.
Rocznicowy urlop :(((((((((((((((((( Nigdy bym się nie spodziewała, że możemy mieć taki problem w tym pięknym hotelu.Na pobyt w nim czekaliśmy od marca. Dobre opinie, lokalizacja zachęcały do zakupienia tej oferty. Niestety - zmorą stał się brak klimatyzacji w pokoju i całym obiekcie. Mieszkaliśmy w pokoju na 16 piętrze od strony zachodniej.Ale od początku.Umęczeni podróżą i transferem z lotniska marzyliśmy o prysznicu i odpoczynku. Niestety po wejściu do pokoju, mimo godzin nocnych uderzyła w nas ściana duszności, a potem naprzemiennie bardzo gorąca i bardzo zimna woda pod prysznicem. Spokojnie - pomyślałam.Chwilowe problemy, trzeba zrozumieć... Jakież było nasze zaskoczenie, gdy po godzinie temperatura w pokoju wynosiła nadal 27 stopni, a z klimatyzacji wydobywało się ciepłe powietrze. Nie dało się zasnąć, mimo zmęczenia.Zamknęliśmy klimatyzację , otworzyliśmy drzwi wejściowe i balkonowe i... do piątej nad ranem siedzieliśmy na tarasie.Rano zgłosiliśmy usterkę ( wtedy myśleliśmy, że to usterka...) i uciekliśmy z pokoju dokądkolwiek ( na przymusowe zwiedzanie miasta, bo na dole było trochę chłodniej). Pani w recepcji obiecała nam wizytę mechanika od klimatyzacji. Po kilku godzinach wróciliśmy do pokoju, wierząc, że rzeczywiście człowiek zrobił, co do niego należy i jest już wszystko w porządku. Niestety, sytuacja nie zmieniła się zupełnie. Powtórna reklamacja i ponowne zapewnienie, że jeszcze raz sprowadzą mechanika... Drugi raz ten sam efekt - klimatyzacja grzeje, zamiast chłodzić. Dziś myślę, że nie było żadnej naprawy - po prostu pracownicy wiedzą, że klimatyzacja działa byle jak i tyle. I nie pomoże jej żaden mechanik - widmo. Wtedy wiedzieliśmy już, że czeka nas 2 tygodnie koszmaru, który trzeba przetrwać, bo innego wyjścia nie ma.Na szczęście ( ktoś inny powiedziałby-nieszczęście) zmieniła się pogoda , więc poczuliśmy trochę ulgi, niemniej jednak najwięcej czasu spędzaliśmy na dole, poza pokojem.I to nie z przyjemności, a z konieczności.Nie mogliśmy spokojnie zdrzemnąć się po obiedzie, by odpocząć po plażowaniu czy wycieczce, coś poczytać lub obejrzeć tv i przeczekać falę popołudniowych upałów. Poprosiliśmy o zmianę pokoju, ale oferta, jaką otrzymaliśmy była zdumiewająca - pokój o znacznie niższym standardzie (na trzecim piętrze ), z taką samą klimatyzacją i.... dodatkowymi drzwiami do innego pokoju (?). Po dwóch dniach i nieprzespanych nocach z powodu upałów desperacja nasza była już tak wielka ,że byliśmy gotowi dopłacić, by tylko opuścić ten koszmarny 1606. Zaproponowano nam pokój Suite ( 30 euro/noc x12dni= 360 euro czyli jakieś 1500zł więcej do kwoty, którą wpłaciliśmy Neckermanowi w marcu w First Minute, w którym w jednym pokoju jest NOWY klimatyzator, a w drugim i tak ten stary, więc dochodzimy do wniosku, że jeden czynny klimatyzator nie da rady schłodzić całego apartamentu i dopłata nie ma sensu.Poza tym płacąc prawie 6tys/os uważamy, że powinniśmy otrzymać taką jakość usług, by nie dopłacać za i tak droga ofertę. Na szczęście ( ktoś inny powiedziałby-nieszczęście) zmieniła się pogoda , więc poczuliśmy trochę ulgi, niemniej jednak najwięcej czasu spędzaliśmy na przymusowym wychodzeniu z pokoju, podczas ,gdy inni odbywali sjestę w pokoju. Niejeden z Was, czytających powie - w pokoju się bywa, nie siedzi. Zgadzam się. Ale, jeśli budzisz się w środku nocy zalany potem i biegniesz pod prysznic, to coś chyba jest nie tak . W czterogwiazdkowym hotelu? Osobom z nadciśnieniem odradzam. Absolutnie!Tym nieznoszącym duszności również.Myślę, że klimatyzacja jest centralnie sterowana, bo o problemach z nią piszą turyści już od dawna .Ja doczytałam dopiero po powrocie, niestety. Nie pomoże wspaniała załoga.W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim pracownikom restauracji, lobby baru, paniom sprzątającym. Tu wszystko na 6. Niestety - wystawiam jedną gwiazdkę i proszę załogę o wybaczenie , ale to dla właściciela obiektu,bo przeżyliśmy wakacyjny koszmarek za bardzo duże pieniądze i cieszę się, że jesteśmy w domu, a powinno być odwrotnie ;) Nadmienię jeszcze, że w pokojach od oceanu można było nie używać klimatyzacji. Dwa balkony, przeciąg i OK. Mieszkali tam znajomi, którzy w naszym pokoju wytrzymywali 10 minut...…
W tym hotelu spędziłam z rodzina dwa tygodnie w lipcu tego roku. Mieliśmy pokój na czternastym piętrze z super widokiem na wulkan. Pokoje ok, ale łazienka wymaga odświeżenia, umeblowanie tez starsze, ale może być. Pokoje codzienne sprzątane, ręczniki wymieniane zgodnie z informacja w pokoju tzn. jak wiszą to są ok, jak zostawiamy je na podłodze to wtedy wymieniają. Restauracja bardzo fajna, jedzenie bardzo dobre, dzień można zacząć od kawioru i szampana. Duży wybór potraw, kelnerzy prowadzą do stolików i podają alkohol oraz napoje. W cenie pobytu byliśmy dwa razy w restauracji a'la carte, polecam skorzystać. Basen duży, czysto, leżaki w dni pochmurne są cały dzień wolne. Bar przy basenie też ok, ciepłe i zimne przekąski dostępne cały czas. Wieczorami dużo muzyki na żywo, drinki podają kelnerzy, alkohol nalewany jest z butelek. Hotel leży nad oceanem, wystarczy przejść przez ulice aby być na plaży. Plaża dla surferów, duże fale, sporo kamieni bez możliwości wypożyczenia leżaków. Ogólnie fajne miasteczko, dużo zieleni, można odpocząć, ale pogoda zmienna, dużo dni pochmurnych. Polecam wybrać się na wycieczkę i wjechać na wulkan. Pobyt uważamy za udany.…
Wyspa Teneryfa to wymarzona destynacja wakacyjna - jeśli istnieje raj to musi być chyba podobny do tej wyspy. Hotel w takim miejscu musi dorównać urokowi miejsca i w przypadku Sunlight jest tego dość bliski. Sam hotel jest typowo "hiszpański" czyli wysoki wieżowiec blisko plaży, co samo w sobie nie jest zbyt "rajskie" ale za to zapewnia zapierające dech w piersiach widoki z okien na wyższych piętrach. Mój junior suite numer 1211 był na 12 piętrze i z największego balkonu jaki spotkałem kiedykolwiek w hotelach ( powierzchnia chyba większa niż apartamentu ) widok był niesamowity - z jednej strony na basen, miasto i wulkan, z drugiej na ocean. To przerosło moje oczekiwania. Szkoda tylko że nie ma leżaków zamiast krzeseł. Sam apartament też był bardzo przestronny, umeblowanie dość klasyczne ale w miarę gustowne. Czystość bez zastrzeżeń. Śniadania i obiadokolacje jedliśmy w głównej restauracji Teide- ze względów na ilość gości było głośno i mało przytulnie ale tego akurat się spodziewałem. Wybór potraw i smak przeszedł jednak wszelkie oczekiwania - było właściwie wszystko co tylko człowiek wymyślił do jedzenia. Nawet powtarzalność z dnia na dzień była ograniczona- tak więc codziennie byliśmy zaskakiwani czymś nowym. Owszem czasami trzeba było chwilę czekać na wolny stolik ale nigdy dłużej niż 2-3 minuty. Obsługa sali czasami też się trochę gubiła, ale jedzenie to wszystko rekompensowało. Teren basenów jest atrakcyjnie zaaranżowany- jakby tropikalny ogród choć na zdjęciach wszystko wygląda na większe niż jest w rzeczywistości. Ilość leżaków jest na granicy wystarczalności - około godziny 11 zostawały już pojedyncze okazy. Trzeba wcześniej zejść i zarezerwować. Mimo środka sezonu letniego woda była bardzo zimna w basenie! Nawet miejscowy animator ( bardzo zabawny ) krzywił się po wejściu do basenu. Trochę niedzisiejszy jest system dodatkowych opłat np. za Wifi w pokoju, sejf, korzystanie z jacuzzi ( 10 euro za 30 minut )- dobrze że parking jest darmowy ale niestety jest bardzo mały więc trudno się tam dostać ( pierwsze 2 dni parkowałem na parkingu publicznym ponad 2 km od hotelu ). W okolicy hotelu nie znajdzie się nic wolnego. Jeśli chodzi o personel to spełnia swoją rolę dobrze, wszystkie problemy rozwiązuje szybko i sprawnie poza jednym niezbyt sympatycznym panem na recepcji, który bardzo obcesowo potraktował mnie podczas wymeldowania. Generalnie trzeba jednak przyznać, że stosunek jakości do ceny wypada bardzo korzystnie i bez wahania mógłbym tam powrócić.…
Byliśmy w tym hotelu aż 10 dni!! Z zewnątrz hotel wygląda bardzo ładnie. Niestety w środku robi się już nie ciekawie. Ogólnie lobby i recepcja wyglądają ładnie. Niestety pokoje pozostawiają wiele do życzenia. Łóżka były twarde nie wygodne. Hotel potrzebuje generalnego remontu!!! W łazience pojawiały się oznaki pleśni!!! Czytając opinie o hotelu każdy zachwala jedzenie i bufet, ja jestem jednak mega rozczarowany!!! Fakt był spory wybór jedzenia ale praktycznie codziennie było to samo!!! Śniadania nudne i bez różnorodności. Codziennie te same wędliny sery bez smaku!!! Lody z proszku nawet jedząc jajecznicę wyczuwalem proszek i jakieś grutki których nie można było przeżuć!!! Porażka!! Mięso i ryby często były przesuszone niedoprawione i bez smaku!!! Owoce m.in winogrona były spleśniałe. Na dowód wrzucę zdjęcie pod opinia!!! Obsługa była miła ale może tylko 10 procent obsługi mówiła po angielsku!!! Wifi, sejf, ręczniki: wszystko płatne!!! Niestety jestem mega rozczarowany tym hotelem i m.in jedzeniem i że jest tyle pozytywnych opinii. Niestety to były mega słabe 10 dni w tym hotelu. Musiałem jeść często na mieście bo nie miałem w ogóle ochoty wracać do hotelu!!! Kawa straszna coctaile tak samo .!!! Nie polecam mlodym osobom!! Nudne animacje zrobione pod starsze osoby i co tydzień Ci sami wykonawcy!!! Pozdrawiam czytających i patrzcie na opinie !!!…
Są Państwo właścicielami tego obiektu lub kierują nim? Warto zacząć nim zarządzać w celu między innymi udzielania odpowiedzi na recenzje i aktualizowania swojego profilu.
Zarządzaj swoim ogłoszeniem